Jednym z najbardziej tajemniczych miejsc przedwojennego Wrzeszcza jest dla mnie Hotel Hohenzollern. Dlaczego? Bo nie znam żadnych jego wyraźnych fotografii.
Przybytek ten stał do 1945 roku na rogu dzisiejszej al. Grunwaldzkiej i ul. Kościuszki, vis-a-vis niewielkiego, starego katolickiego cmentarza; obecnie w miejscu zajmowanym przez budynek hotelu przebiega wiadukt al. Żołnierzy Wyklętych:
Hotel swą nazwą czcił, rzecz jasna, niemiecką dynastię panującą w Rzeszy.
Hotel jest widoczny na zdjęciu lotniczym, prezentowanym kilka tygodni temu:
…a także po lewej stronie tej fotografii:
Hotel Hohenzollern został otwarty najpóźniej w 1899 roku. Jego pierwszym właścicielem był Josef Jankowski, następnymi zaś – Alex Nagorski i Erika Nagorski. Z ksiąg adresowych wynika, że hotel zajmował tylko część budynku; w pozostałych pomieszczeniach znajdowały się normalne mieszkania.
Co ciekawe, jedyne fotografie, na których hotel widać wyraźnie, to zdjęcia, na których uwieczniono… jego definitywny koniec. W sieci krążą zdjęcia tej okolicy z marca 1945 roku, na których Hotel Hohenzollern płonie:
Tyle z niego zostało:
Jeżeli natraficie na jakiekolwiek informacje dotyczące Hotelu Hohenzollern – bardzo proszę o kontakt.