Całkiem niedawno zachwycałem się nieznanym nikomu wcześniej i niezwykle rzadkim ujęciem baraków obozu kompanii podchorążych Kriegsmarine przy al. Hallera. Dziś chciałbym się podzielić zachwytem innymi rzadkościami, przedstawiającymi dla odmiany tę część Dolnego Wrzeszcza, w której się wychowałem, a mianowicie dawne osiedle Kolonia Rzeszy (Reichskolonie).
Skan poniższej pocztówki pojawił się na Forum Dawny Gdańsk wiosną 2006 roku i dosłownie zrzucił mnie z fotela:
Co właściwie na niej przedstawiono? U góry po lewej stronie widzimy skrzyżowanie ulic Mickiewicza (Bärenweg) i Kochanowskiego (Posadowskyweg), podpisane błędnie jako skrzyżowanie tej ostatniej z ul. Klonowicza (Marineweg); świetnie widoczne są tam narożne sklepy – za moich czasów po lewej stronie mieścił się monopolowy, a po prawej mleczarnia. U góry po prawej stronie widzimy budynek dworca Reichskolonie(po wojnie przystanek Gdańsk-Kolonia) przy ul. Modrzewskiego (Justweg); dziś jest to budynek mieszkalny oznaczony numerami 4-5. Na dole po lewej mamy fragment zabudowy przy ul. Klonowicza, widzianej w kierunku skrzyżowania z ul. Żywiecką. Na dole po prawej natomiast umieszczono widok ul. Kochanowskiego w kierunku jej skrzyżowania z ul. Mickiewicza (za plecami fotografa płynie Strzyża).
Oto jak te miejsca wyglądają dziś:
Ta pocztówka to prawdziwe cudo. Od czasu jej „wypłynięcia” ponad 6 lat temu nigdzie jej nie widziałem, ani tym bardziej nie zdołałem dotrzeć do lepszego skanu. Jak się okazało całkiem niedawno, nie jest to cudo jedyne. Otóż w lipcu tego roku na aukcji na niemieckim eBay’u pojawiła się ta oto pocztówka:
U góry po lewej stronie znów mamy zabudowę przy ul. Kochanowskiego, tym razem jednak na jej odcinku za skrzyżowaniem z ul. Mickiewicza, widzianą w kierunku Strzyży. U góry po prawej stronie widzimy inne ujęcie skrzyżowania ulic Mickiewicza i Kochanowskiego, znanego z pierwszej pocztówki. Na dole po lewej ponownie widzimy budynek dworca Reichskolonieprzy ul. Modrzewskiego (zwracam uwagę na ledwie widoczny, ale jednak dostrzegalny szyld z obowiązującą bardzo krótko nazwą Schellmühl!) oraz jej skrzyżowanie z ul. Kochanowskiego. Na dole po prawej natomiast przedstawiono widok ul. Klonowicza w kierunku jej skrzyżowania z ul. Modrzewskiego (jest to druga strona fragmentu ulicy widocznego na lewym dolnym obrazku pierwszej pocztówki).
Pocztówkę tę sprzedano za ponad 100 euro!
Oto jak te miejsca wyglądają dziś:
Obie te pocztówki fantastycznie się uzupełniają, pokazując różne ujęcia tej samej okolicy.
Wydawałoby się, że dwie ultrarzadkie pocztówki to prawdziwy zawrót głowy, ale trzy? Tak jest, niedawno w Internecie namierzyłem trzecią pocztówkę, przedstawiającą Kolonię Rzeszy:
Pocztówka przedstawia widok ulicy Kochanowskiego w kierunku jej skrzyżowania z ul. Mickiewicza; za plecami fotografa znajduje się ul. Modrzewskiego.
Oto jak to miejsce wygląda dziś:
Wychodzi więc na to, że scenografię mojego dzieciństwa uwieczniono na co najmniej trzech przedwojennych pocztówkach! Pocztówkach tym bardziej niesamowitych, że bardzo rzadkich, wręcz nieosiągalnych. Chociaż nie do końca…
Otóż kilka dni temu dowiedziałem się, że w posiadaniu pocztówki numer 2 jest wydawca mojej (napisanej w duecie z Janem Danilukiem) książki Dolny Wrzeszcz i Zaspa, Krzysztof Grynder, nałogowy kolekcjoner wszelkich gdańskich – i nie tylko – pocztówek. Czy znacie może szczęśliwców, którzy posiadają dwie pozostałe? Albo chociaż potraficie zdobyć lepszy ich skan? Zbliżają się święta, więc możecie zrobić mi świetny prezent… 🙂
PS. O historii Kolonii Rzeszy możecie poczytać oczywiście w naszej książce (strony 25-26 i 36).
Świetny wpis! To tereny mojej młodości 🙂 Teraz wróciłam tutaj, bo nigdzie nie jest tak jak we Wrzeszczu 🙂
Czy mogę prosić o wpis o równie pięknej okolicy, jaką jest ul. Dubois?
Dziękuję 🙂
Jeżeli znajdą się pocztówki/zdjęcia ul. Dubois, to bardzo chętnie napiszę i o niej 🙂
Fajny pomysł z pocztówkami:D
Dzięki 🙂
Bardzo ciekawe. To dostępne od ręki porównanie dawniej-obecnie jest genialne :).
🙂
Pingback: Nowa pocztówka z Reichskolonie | Z Wrzeszcza - blog Jarka Wasielewskiego
Pingback: Reichskolonie raz jeszcze | Z Wrzeszcza - blog Jarka Wasielewskiego
Pingback: Nietypowy prezent z Wrzeszczem na plecach - Wrzeszcz Jarka Wasielewskiego