Wrzeszcz – a przynajmniej jego fragmenty – zmienia się bardzo szybko. Niby wszyscy to wiemy, obserwujemy nowe inwestycje na co dzień, jednak chyba nie do końca zdajemy sobie sprawę, ze skali tych zmian.
Ostatnio zajrzałem do zdjęć, jakie zrobiłem na przestrzeni ostatnich lat włócząc się po naszej dzielnicy. Czasem aż trudno uwierzyć, że tak te miejsca wyglądały jeszcze niedawno…
Nieczynny browar jesienią 2006 roku:
Wejście na stację Gdańsk Wrzeszcz od strony ul. Kilińskiego w lutym 2013:
Rondo Grassa – jeszcze bez nazwy, przed tzw. rewitalizacją ul. Wajdeloty i wysypem hipsteriady – jesienią 2006:
Tzw. indiańska wioska na chwilę przed rozbiórką, maj 2014:
Budowa wieżowca/biurowca Neptun w miejscu dawnego PeDeTu, luty 2013:
Boisko Gedanii w listopadzie 2004 roku:
Koszary przy ul. Słowackiego w grudniu 2005 roku:
Centrum handlowe przy al. Grunwaldzkiej 211, wrzesień 2012:
Poczta przy ul. Mickiewicza w czerwcu 2011:
Parafrazując nadużywany cytat: Spieszmy się kochać stary Wrzeszcz, tak szybko odchodzi…
dobry wieczór
Proponuje szybciutko szybciutko zrobić zdjęcia boiska sportowego farmacji pomiędzy ulicami Mickiewicza Kochanowskiego/Reja/Hallera . Byłam tam niedawno – zdemontowane trybuny, zarośnięta bieżnia , wysoka trawa na murawie boiska i przejmująca cisza . Ze smutkiem pomyślałam, że jakiś developer już wie coś więcej o tej przestrzeni, kilka lat temu tętniącej sportowym życiem
To jest teren GUMed, ale w sumie kto ich tam wie…
Ewa – ja tez tam mieszkałem ,blizej Narviku , prz stacji Gdansk Kolonia , a moze bylismy sasiadami lub w szkole 64 ?
pozdrawiam
Janek
Pingback: Murale Roskowińskiego na ul. Kilińskiego | Z Wrzeszcza - blog Jarka Wasielewskiego