Też mam dziwny sentyment do tegoż budynku, pomimo “topornego” jego wyglądu:-) Pewnie dlatego, że wpatrywałam się w niego przez wiele lat czekając na przystankach na tramwaj to do szkoły, to do pracy:-) Tak pomyślałam – że pierwszy raz widzę go “od zaplecza” 🙂
A JA ZNAM TEN BUDYNEK OD ŚRODKA NA PARTERZE KLASY,ŚWIETLICA, SEKRETARIAT, PORTIERNIA,W PIWNICY STOŁÓWKA,1-SZE PIĘTRO SALA ĆWICZEŃ PRAKTYCZNYCH Z PIEL EGNIARSTWA GAB .LEKARSKI ,IZOLATKA POKÓJ KIEROWNIKA INTERNATU ORAZ POKOJE MIESZKALNE ,ŁAZIENKI .2-GIE PIĘTRO POKOJE DLA SŁCHACZEK PIELEGNIARSTWA ,,ŁAZIENKI 3-CIE PIĘTRO POKOJE DLA SŁUCHACZEK SAN-EPIDU ORAZ OPIEKUNEK DZIECIĘCYCH BO WTYM BUDYNKU ONI TEŻ MIELI WYŁADY,OD STONY PODWÓRKA BYŁ NA
DRUGIM PIĘTRZ BALKON NA KTÓRYM SIĘ OPALAŁYŚMY SIĘ BYŁAM SŁUCHACZKĄ PIELĘGNIARSTWA W LATACH 1965=1967 SPĘDZONY CZAS WSPOMINAM MILE.
A ja 1984 byłam tam na koloni , mieliśmy tam kwatery . Miałam pokój z dwoma koleżankami na samej górze od strony ulicy inni spali w salach gdzie były wstawione łóżka . Mama pracowała w Tychach w Szpitalu Wojewodzkim i tam odbywały się kolonie zakładowe . Pamiętam ,że stołówka była w piwnicy, apele na boisku obok . Ale wspomnienia .
My mieszkalismy w tym budynku mieszkanie sluzbowe od podwörka,möj tata byl tam konserwatorem i palaczem (Plotka ).To byl nasz Dom i teraz zostanie calkowicie wyburzony i pozostana nam tylko wspomnienia
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.W porządku
Szkoda, że nie Ostseestrasse
Też mam dziwny sentyment do tegoż budynku, pomimo “topornego” jego wyglądu:-) Pewnie dlatego, że wpatrywałam się w niego przez wiele lat czekając na przystankach na tramwaj to do szkoły, to do pracy:-) Tak pomyślałam – że pierwszy raz widzę go “od zaplecza” 🙂
🙂
Powinno być “Roosevelta”, ale w końcu kto w czasach intensywnej budowy socjalizmu przejmowałby się takimi detalami…;)
Jakiego socjalizmu? Za socjalizmu to za cos sluzylo. Teraz za nabijanke kabzy dochrapanym ziutkom.
pzdr
A JA ZNAM TEN BUDYNEK OD ŚRODKA NA PARTERZE KLASY,ŚWIETLICA, SEKRETARIAT, PORTIERNIA,W PIWNICY STOŁÓWKA,1-SZE PIĘTRO SALA ĆWICZEŃ PRAKTYCZNYCH Z PIEL EGNIARSTWA GAB .LEKARSKI ,IZOLATKA POKÓJ KIEROWNIKA INTERNATU ORAZ POKOJE MIESZKALNE ,ŁAZIENKI .2-GIE PIĘTRO POKOJE DLA SŁCHACZEK PIELEGNIARSTWA ,,ŁAZIENKI 3-CIE PIĘTRO POKOJE DLA SŁUCHACZEK SAN-EPIDU ORAZ OPIEKUNEK DZIECIĘCYCH BO WTYM BUDYNKU ONI TEŻ MIELI WYŁADY,OD STONY PODWÓRKA BYŁ NA
DRUGIM PIĘTRZ BALKON NA KTÓRYM SIĘ OPALAŁYŚMY SIĘ BYŁAM SŁUCHACZKĄ PIELĘGNIARSTWA W LATACH 1965=1967 SPĘDZONY CZAS WSPOMINAM MILE.
Dziękuję za ciekawe szczegóły, proszę o więcej! 🙂
A ja 1984 byłam tam na koloni , mieliśmy tam kwatery . Miałam pokój z dwoma koleżankami na samej górze od strony ulicy inni spali w salach gdzie były wstawione łóżka . Mama pracowała w Tychach w Szpitalu Wojewodzkim i tam odbywały się kolonie zakładowe . Pamiętam ,że stołówka była w piwnicy, apele na boisku obok . Ale wspomnienia .
Bardzo fajne wspomnienia – dziękuję za podzielenie się 🙂
JA TEŻ CHODZIŁAM DO TEJ SZKOŁY TZ. OPIEKUNEK DZIECIĘCYCH W LATACH 1964 -1965 MILE WSPOMINAM TAMTEN CZAS . MOŻE KTOŚ SIĘ ODEZWIE Z MOJEJ KLAS….
Ja teź chodziłam do tej szkoły w latach 1963/64. Szkoła Opiekunek Dziecięcych, mieszkałam w pokoju nr. 406. Bardzo miłe wspominam ten okres.
My mieszkalismy w tym budynku mieszkanie sluzbowe od podwörka,möj tata byl tam konserwatorem i palaczem (Plotka ).To byl nasz Dom i teraz zostanie calkowicie wyburzony i pozostana nam tylko wspomnienia