Kilka miesięcy temu napisałem, że Górny Wrzeszcz to dla mnie kraina wciąż w dużej mierze tajemnicza. Uwaga ta tym bardziej ma zastosowanie do tej części dzielnicy, którą dziś nazywamy Aniołkami. Niby to Wrzeszcz, ale jakoś tak nie bardzo… Korzystając więc z pięknej pogody zacząłem te okolice eksplorować.
Tereny nazywane dziś Aniołkami w przeszłości były częścią wsi Suchanino (Zigankenberg); do gminy miejskiej włączono je w 1902, kiedy już w najlepsze trwało ich wchłanianie przez dynamicznie rozwijający się Wrzeszcz.
No dobrze, ale gdzie te Aniołki się zaczynają, a gdzie kończą? Upraszczając: Aniołki leżą na terenie ograniczonym torami kolejowymi oraz ulicami: Smoluchowskiego, Powstańców Warszawskich oraz gen. H. Dąbrowskiego. Bardziej precyzyjnie pokazuje to ta mapa.
A skąd nazwa Aniołki? Wymyślili ją miejscy urzędnicy, którzy w 1992 roku utworzyli to osiedle (jako jednostkę pomocniczą – Aniołki nie są osobną dzielnicą!). Nawiązali w ten sposób do działającego w tej okolicy w latach 1370-1807 szpitala Wszystkich Bożych Aniołów (Hospital Aller Gottes Engel). Szpital ten stał mniej więcej w miejscu, w którym dziś stoi Pomnik-Czołg T-34.
Przeszłość Aniołków zdefiniowały zasadniczo trzy elementy: (1) Wielka Aleja (dziś al. Zwycięstwa) we wschodniej części, łącząca Gdańsk z Wrzeszczem oraz (2) utworzone po obu jej stronach (głównie w XIX wieku) cmentarze, a także (3) wzniesiony w północno-zachodniej części w latach 1907-1911 kompleks szpitala miejskiego (Städtisches Krankenhaus Danzig-Langfuhr), wciąż zresztą działający (Gdański Uniwersytet Medyczny) i rozbudowywany.
W północnej części między (1) a (2) ciągną się zaciszne, willowe uliczki, zaś w części południowej – współczesne bloki oraz ogródki działkowe.Co ciekawe, większość znanych nam pocztówek ukazuje Wielką Aleję, rzadziej jest to kompleks szpitalny (obejrzyj tę galerię). Natomiast samych willowych uliczek jest jak na lekarstwo.
Nie tylko Smoluchowskiego, ale i włącznie z częścią Hallera, oraz od drugiej strony Powstańców Warszawskich i Wzgórze Focha.
Super miejsce w tej okolicy to opuszczona część kompleksu medycznego (Szpital Gruźliczy?), zatopiona w zieleni, która zarosła zupełnie niemal tę cześć kompleksu 'parku szpitalnego’. Wchodzi się tam z łąki koło nowego osiedla Focha.
Fotografując przedostatni dom po lewej stronie na ul. Tuwima, już… już był Pan blisko posiadłości Forstera. To kawał historii …http://ibedeker.pl/relacje/wieczor-w-bibliotece-tajemnice-anielskiego-zaulka/#
Dzięki za cynk, na pewno przeczytam 🙂
Witam, Od dłuższego już czasu „poluje” na pocztówki z tego osiedla ale jak dotychczas bez skutku. Mam sentyment do tych miejsc z racji zamieszkiwania przez pierwsze 7 lat życia na jednej z ulic Aniołków.
Hej,
widokówki z Aniołków rzeczywiście są bardzo rzadkie – ale jak widać się zdarzają 😉 Wytrwałości! 🙂
Pingback: Wrzeszcz z lotu ptaka na zdjęciu sprzed wieku | Z Wrzeszcza - blog Jarka Wasielewskiego
Dziekuje, mieszkalem tam wile lat, mile wspomnienia. Pozdrawiam.
Dziękuję za wizytę, zapraszam częściej 🙂
Aniołki to także Orzeszkowej 2 – koszmarnie zaniedbana ruina domu/ pałacyku, w którym kiedyś działała izba wytrzeźwień. Pewnie jest teraz własnością prywatną i władze miasta są bezradne. Nie mogą zmusić właścicieli do renowacji obiektu… Co w tej sytuacji mogą zrobić mieszkańcy, którym takie niszczenie przeszłości miasta przeszkadza? Pozdrawiam
O tej willi pisało 2 lata temu Trójmiasto.pl:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Willa-przy-Orzeszkowej-wreszcie-w-rejestrze-zabytkow-n95306.html
Panie Jarku, gdzie można kupić Pana dzieło o moim ukochanym Wrzeszczu?
Niebawem będzie można kupić przez Internet – proszę tu zaglądać, będę informował 🙂