Najprzyjemniejszym elementem całej przygody z historią Wrzeszcza jest możliwość dzielenia się swoją wiedzą z mieszkańcami – zarówno poprzez publikacje, jak i podczas prelekcji. Najwięcej satysfakcji zaś przynoszą sytuacje, w których publiczność rewanżuje się opowieścią o swoim własnym dawnym Wrzeszczu. Jedną z takich osób jest pani Ewa Gutarowska.
Pani Ewa przesłała mi wybór zdjęć z rodzinnego archiwum – typowe migawki ze spacerów z dziećmi czy pamiątkowe zdjęcia z okazji pierwszej komunii. Ale gdzieś w tle tej rodzinnej odświętności widać fragmenty Wrzeszcza z tamtych lat. Z nadsyłanych przez p. Ewę zdjęć wybrałem kilka najciekawszych i – oczywiście za jej zgodą – prezentuje je wraz z opisem:
Pani Ewo, serdecznie dziękuję!
Jeżeli potraficie dodać coś do tych opisów – zapraszam do komentowania!
A jeżeli chcielibyście podzielić się własnymi archiwami, proszę o kontakt.