„Gangi” Dolnego Wrzeszcza – wspomnienie (cz. 4)
Oto czwarta część wspomnień pana Andrzeja Kupidury, mieszkańca Dolnego Wrzeszcza, spisanych za moja zachętą i publikowanych za jego zgodą (bardzo dziękuję!): Tereny przyległe do „naszej” ul. Jagienki stanowiły swoiste odrębne terytorium, które my, „chłopcy z ulicy”, uważaliśmy za „swoje”. Cała nasza kilkunastoosobowa „banda” gotowa była go bronić (jak „smakowało” to poczucie własności i odrębności opisał…