Miałem sen, czyli zakładamy stowarzyszenie dla Żabianki?

Badanie historii Żabianki i okolic oraz dzielenie się z Wami co smakowitszymi kąskami to satysfakcjonujące zajęcie – zwłaszcza, że zebrany przeze mnie materiał jest coraz obfitszy i aż prosi się o książkę… Nie samą przeszłością żyje jednak człowiek. Jest jeszcze np. teraźniejszość – a do tej, mówiąc oględnie, mam kilka uwag. Bardzo bym chciał, aby na Żabiance zaszły konkretne zmiany. Jakie?

  1. Chciałbym, aby na Żabiance znów zakumkały żaby 🙂 Gdzie jak gdzie, ale w naszej dzielnicy jakieś płytkie zarośnięte bajoro z żabkami byłoby jak najbardziej na miejscu 😉
  2. Chciałbym, aby zakończył się trwający od lat pat wokół ceramicznej rzeźby-fontanny przy deptaku, by w końcu można było ją odrestaurować i uruchomić ku większej chwale Żabianki i radości mieszkańców.
  3. Chciałbym, aby na Żabiance na co dzień coś się działo – tak, jak w sąsiedniej Oliwie. Jakieś święta dzielnicy, wydarzenia kulturalne, wyprzedaże garażowe (jest przecież tyle niewietrzonych piwnic i pawlaczy na naszych osiedlach!).
  4. Chciałbym, aby żabianeckie ceramiczne rzeźby zostały odnowione, a ich historia i znaczenie opisane i spopularyzowane nie tylko wśród mieszkańców.
  5. Chciałbym, aby życie wróciło do zamkniętego na głucho i niszczejącego od lat nowego-zabytkowego młyna przy ul. Pomorskiej (na załączonym zdjęciu). Jakże fantastycznie byłoby mieć tam taki żabianecki ratusz kultury/dom sąsiedzki!
  6. Chciałbym, aby sport wrócił na zaniedbane boisko obok stacji SKM – bo dziś okoliczne psy robią tam kupę. 
  7. Chciałbym, aby na Żabiance zadziałały jakieś siły sprawcze. Wymienione przeze mnie tematy to nie jest coś, co interesuje nasze spółdzielnie, radę dzielnicy czy radnych miejskich – bo gdyby tak było, te – oraz inne – sprawy zostałyby już dawno temu załatwione.

To może sami się za nie zabierzmy?

Co byście powiedzieli na utworzenie Stowarzyszenia dla Żabianki, która ruszyła by powyższe – i inne – tematy?

I jakie inne zmiany chcielibyście zobaczyć w naszej dzielnicy?

 

3 thoughts on “Miałem sen, czyli zakładamy stowarzyszenie dla Żabianki?”

  1. Idee piękne, też widzę parę miejsc na Żabiance, w które powinno się tchnąć życie, trzeba ruszyć nawet powoli i ociężale jak w wierszu Tuwima

  2. NIe bierzesz jednego pod uwage – Zabianka to stare i w zastraszajacym tempie starzejace sie osiedle. Wiekszosc dzieciakow urodzonych pod koniec lat 60 i w latach 70 tych, czyli 'motor’ Osiedla Mlodych lat 70 i 80tych, to ludzie teraz po w okolicach 50ki, w wiekszosci od dawna nie mieszkajacy na Zabie a ich rodzice po kolei umieraja. Zreszta i ich dzieci tez. Np. 2 kolegow z Gdynskiej 5. Takze idee swietne ale chyba niebyt potrzebne dla obecnych mieszkancow Osiedla Starych, moze z wyjatkiem fontanny i odnowienia rzezb…W mojej klatce zostalo 2 moich rowiesnikow- 1 dziewczyna zostala w mieszkaniu po rodzicach i inny chlopak, samotny nadal mieszka ze starymi rodzicami.

    1. Częściowo masz rację, ale częściowo nie. Ja tu widzę sporo młodych mieszkańców (nie studentów), młodych rodzin z dziećmi. Populacja się zmienia, ale potrzeby – nie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *